Jako projektant wnętrz, spotykasz się z trzema typami ludzi: klientem, który nie ma nic do gadania i chce, żebyś tylko zrobił swoje, a potem oddał klucze; typem, który ma wiele pomysłów (ale zazwyczaj nie są to świetne pomysły); oraz właścicielem domu (lub najemcą) z rewelacyjnymi pomysłami, który chce współpracować. Dla nowojorskiego projektanta wnętrz Brada Shermana, jego klientka Hadley Peterson, utalentowana projektantka krajobrazu w Summit, New Jersey, należała do tego drugiego obozu. "Ma świetny gust i bardzo dba o design" - mówi nam. "Rozumie kształt i kompozycję, i zasypała mnie inspirującymi zdjęciami". Zadaniem Shermana było zinterpretowanie jej pomysłów i wprowadzenie ich w życie, "dając jej przestrzeń, która jest kolorowa, jasna, modna i radosna, ale także autentyczna i osobista."
Peterson odkrył pracę Shermana we wpisie na blogu dotyczącym pierwszej kuchni, którą zaprojektował dla Food52. "Bardzo chciała mieć taki sam wygląd/uczucie w swojej kuchni i skontaktowała się ze mną. Od razu przypadliśmy sobie do gustu" - mówi. Wszystkie zdjęcia kuchni, którymi podzielił się Peterson miały jeden motyw przewodni: nielakierowany mosiądz i stal nierdzewna. "Chciała, aby kuchnia sprawiała wrażenie nowoczesnej wersji tego, co tam było - czerpiąc inspirację z pewnych elementów starych angielskich kuchni, w szczególności Gosford Park" - mówi Sherman. "Popchnąłem ją do użycia białego dębu na wyspie, aby wprowadzić trochę ciepła i zasugerowałem detal rygla jako przejście do błotnika i pokoju rodzinnego, aby pomóc dodatkowi poczuć się jak połączony i część oryginalnego domu".
Chociaż Sherman został zatrudniony do zaprojektowania kuchni Peterson, zanim się zorientował, zajął się całym domem w stylu angielskiego domku, w którym mieszkała pięcioosobowa rodzina. Wkrótce "całe wnętrze domu zostało rozebrane na czynniki pierwsze, a ona dodała pokój rodzinny, przedpokój na pierwszym piętrze, sypialnię i łazienkę na drugim piętrze oraz nowy, wolnostojący garaż". Praktycznie "każdy cal domu" został odnowiony, w tym wszystkie nowe okna i podłogi.
"Hadley jest żywa, energiczna, ciekawa świata i wesoła. Chciałam, aby mieszanka w jej domu to odzwierciedlała" - mówi Sherman. Dla Peterson celem było, aby jej przestrzeń sprawiała wrażenie zamieszkałej, a nie wymuskanej czy przesadnie udekorowanej. "Uwielbia i ceni tak wiele różnych stylów" - mówi Sherman. "Pomogłam jej wyciągnąć elementy z rzeczy, które naprawdę kocha i stworzyć przestrzeń, która sprawia wrażenie bardziej zebranej niż udekorowanej".
Pierwotnie przestrzeń miała ciemne podłogi i tradycyjną paletę kolorów, a Peterson miała nadzieję skierować swój dom w zupełnie nowy, bezpośredni sposób. Dlatego też duet starał się "wprowadzić żywe kolory, zachowując jednocześnie pewien stopień wyrafinowania" - mówi Sherman. Dom wyróżnia się dwoma bogatymi, głęboko kolorowymi pomieszczeniami: niebieskim pokojem kąpielowym z niebieskimi płytkami i zielonym salonem. "Gdy tylko zobaczyła, że błotnik jest niebieski, a geometryczne kafelki opadają na dół, łatwo było jej przekonać się do zazielenienia salonu" - mówi Sherman. Reszta pomieszczeń pozostała jasna i lekka.
Nie mogłam nie zapytać Shermana o piękną tapetę w jadalni - jeden z moich ulubionych momentów - i byłam zachwycona, gdy dowiedziałam się, że jest to projekt na zamówienie. "Tapeta została wykonana na podstawie pocztówki Amazonii, którą znalazłam na pchlim targu w Lambertville, New Jersey. Zeskanowałem pocztówkę i powtórzyłem/zmirrorowałem obraz, aby wyglądał na bezszwowy", mówi nam projektant.
Dowodem na to, jak bardzo Sherman i Peterson wydają się być zsynchronizowani, jest fakt, że projektant powiedział nam, że jego największe znalezisko - zielony zamsz i chromowany loveseat w stylu Milo Baughmana w pokoju słonecznym - było przeznaczone do jego własnego domu. "Pierwotnie kupiłem ten mebel dla siebie, ale poddałem się, gdy zobaczyłem, jak idealnie pasuje do tej przestrzeni" - mówi.