Nie ma pośpiechu. Pierwszy telefon Redmi z obsługą 5G pojawi się w 202 0
roku
30 Sep 2019, 11:37
Możesz również przeczytać tę historię w języku rosyjskim
Wiceprezes Xiaomi i szef marki Redmi Liu Weibin potwierdził, że pierwszy smartfon marki
z
obsługą
5G pojawi się dopiero w przyszłym roku kalendarzowym
.
Ogłoszenie pojawiło się na Weibo, i mówi, że telefon Redmi 5G będzie w sprzedaży w 2020 roku, ale sam smartfon nie został nazwany, mówi GizmoChina.
Co prawda zapowiedź nie odnosi się bezpośrednio do modelu Redmi K30, ale można wysnuć wniosek, że Redmi K30 nie zadebiutuje w tym roku, ale będzie pierwszym smartfonem marki ze wsparciem dla takiej technologii.
Chodzi o to, że wcześniej przedstawiciele Redmi mówili, że smartfony Redmi K30 i Redmi K30 Pro zostały już wprowadzone do sprzedaży. Co więcej, Liu Weibin oficjalnie potwierdził, że seria Redmi K30 będzie w pełni obsługiwana przez 5G.
Szef Redmi obiecał również, że skupi się na 5G, "rozszerzy zasięg gadżetów z fragmentaryczną łącznością i stworzy wielki ekosystem Redmi".
Wraz z wprowadzeniem na rynek smartfona Redmi K30 5G, więcej osób będzie mogło sobie pozwolić na smartfon 5G. To powiedziawszy, HMD Global planuje również ogłosić stosunkowo niedrogie Nokia 5G smartphone w przyszłym roku. Dlatego ciekawe będzie, kto pierwszy wprowadzi na rynek taki gadżet.
Redmi K30 ma wyjść razem z Redmi K30 Pro, a ten drugi ma mieć też wsparcie dla 5G. Jednak mimo, że bardziej flagowy Redmi K30 Pro nie będzie miał problemu z tym, z jakiego zestawu układów skorzystać, to w Redmi K30 takiego procesora jeszcze nie ma, bo nie zapowiedziano jeszcze układu ze średniej półki z modemem 5G.
Wcześniej NV
informowało, że marka Redmi, która została założona przez Xiaomi, oficjalnie zaprezentowała smartfon Note 8 Pro, który jest pozycjonowany jako gamingowy. Ta nowość była pierwszym na świecie smartfonem z 64 MP aparatem. Zapisz się na codzienny biuletyn e-mail
sekcji Techno
Cotygodniowe aktualizacje na temat tego, jak technologia zmienia świat Zapisz się
codziennie o 17:00 Redaktor: Anton Khodorenko